Cursor – ulubione narzędzie AI dla programistów – w czerwcu 2025 zrobiło coś, co wywołało prawdziwą burzę. Zmienili model cenowy bez ostrzeżenia, a potem przez trzy tygodnie udawali, że nic się nie stało.
16 czerwca 2025 Cursor cicho wprowadził nowy model cenowy. Zamiast prostego systemu „500 requestów miesięcznie za 20 dolarów” nagle mamy:
Efekt? Plan Pro, który dawał 500 requestów, nagle pokrywał tylko około 225 requestów modelu Claude Sonnet 4. Czyli prawie o połowę mniej za te same pieniądze.
Brak transparentności
Cursor wprowadził zmiany bez ostrzeżenia. Użytkownicy nagle zobaczyli nieoczekiwane opłaty na kartach, a nikt nie wiedział czemu. Jeden z deweloperów napisał: „Pierwszą informację o zmianach dostałem w postaci $60 na karcie”.
Jakby to powiedział jaskier “Give a Coin to a … Cursor”.
Mylący przekaz
Cursor przez tygodnie opisywał swoje limity jako „rate limits”, gdy tak naprawdę chodziło o miesięczny budżet. Słowo „unlimited” odnosiło się tylko do trybu Auto, ale tego nie wyjaśnili wyraźnie.
Utrata kontroli
Nowy system sprawił, że użytkownicy nie wiedzieli, ile kosztuje konkretny request.
Reddit eksplodował
W wątkach na r/cursor pojawiły się tytuły jak „Cursor’s New Pricing Model Is Absolute Garbage” z setkami komentarzy. Użytkownicy porównywali to do klasycznego „enshittification” – procesu, gdzie produkt najpierw przyciąga użytkowników, a potem pogarsza warunki.
Masowa migracja
Deweloperzy zaczęli przenosić się do konkurencji. Jeden z użytkowników napisał: „Cała moja firma (100 osób) przeszła na Claude Code i rozszerzenie VSCode”. Inni wspominali o alternatywach jak Windsurf czy GitHub Copilot.
Krytyka komunikacji
Najczęstszy zarzut? Cursor zabronił swoim ambasadorom dzielenia się informacjami o nowym modelu cenowym.
Claude Code
Anthropic’s CLI tool za $20-200 miesięcznie. Deweloperzy chwalą go za lepszą jakość kodu i mniej iteracji.
Windsurf
Narzędzie od Codeium za $15-30 miesięcznie. Oferuje Cascade agent i przyjazny interfejs. Problem? OpenAI podobno kupuje firmę za $3 miliardy.
GitHub Copilot
Microsoft odpowiedział obniżką ceny do $10 miesięcznie (z $20) i wprowadził darmowy tier z 2000 uzupełnień. Nic dziwnego – walka o programistów się nasila.
4 lipca zespół Cursor w końcu się odezwał z oficjalnym „przepraszamy”. Co obiecali:
Ale czy to wystarczy? Komentarze pod postem pokazują, że użytkownicy wciąż są sceptyczni.
Historia Cursor to podręcznikowy przykład tego, jak nie należy zmieniać cennika:
Nie zmieniaj warunków w ciszy
Transparentność to podstawa zaufania. Cursor pokazał, że nawet najlepszy produkt może stracić użytkowników przez złą komunikację.
Nie ukrywaj prawdziwego wpływu zmian
Gdy zmieniasz „500 requestów” na „$20 kredytu”, powiedz jasno, że to oznacza ~225 requestów. Ludzie nie są głupi.
Przygotuj się na feedback
Jeśli wprowadzasz kontrowersyjne zmiany, przygotuj się na reakcje i miej plan B. Cursor reagował trzy tygodnie za późno.
Podsumowując: Cursor miał wszystko – świetny produkt, zadowolonych użytkowników, rosnące ARR. Jedna źle przeprowadzona zmiana cennika pokazała, że w erze AI-narzędzi dla programistów lojalność to luksus, na który mało kto może sobie pozwolić