Świat przeglądarek internetowych przeżywa prawdziwą rewolucję. Perplexity wypuściło Comet, OpenAI szykuje swoją przeglądarkę, a The Browser Company stawia na AI-first z Dia.
Pytanie brzmi: czy to naprawdę koniec ery Google Chrome i początku nowe przyszłości internetu?
Comet by Perplexity – pierwsza jaskółka nie czyni wiosny
Perplexity nie próżnuje. Ich nowa przeglądarka Comet to pierwsza poważna próba zakwestionowania dominacji Chrome’a przy pomocy AI. Ale czy 200 dolarów miesięcznie za Perplexity Max (jedyny sposób na dostęp do Comet) to nie przesada?
Co oferuje Comet:
- Zintegrowana wyszukiwarka AI – Perplexity Search jako domyślna wyszukiwarka
- Comet Assistant – AI w sidebarze, który “widzi” wszystkie strony i może na nich działać
- Automatyzacja zadań – od podsumowywania emaili po zarządzanie kartami
- Kompatybilność z Chrome – możliwość przeniesienia rozszerzeń, zakładek i ustawień jednym kliknięciem
Problem w tym, że Comet jest obecnie dostępny tylko dla garści użytkowników na płanie Max. To trochę jak próba zdetronizowania Facebooka przez aplikację dostępną tylko dla milionerów.
OpenAI szykuje prawdziwy cios
OpenAI, właściciel ChatGPT, ma więcej atutów w rękawie. Ich przeglądarka ma się pojawić “w najbliższych tygodniach” i potencjalnie może to zmienić wszystko.
Dlaczego OpenAI ma szanse:
- 400 milionów aktywnych użytkowników ChatGPT tygodniowo – gotowa baza użytkowników
- Interfejs ChatGPT w przeglądarce – zamiast klikać na strony, po prostu rozmawiasz z przeglądarką
- Kontrola nad danymi – OpenAI będzie miało bezpośredni dostęp do danych użytkowników, co było kluczem sukcesu Google
Browser Market Share 2025 – Chrome dominuje z 66% udziałem
Czy Google się boi? Liczby mówią same za siebie
Spójrzmy na twarde dane. Chrome ma obecnie 66% udziału w rynku przeglądarek, czyli około 3,45 miliarda użytkowników. To ogromna przewaga, ale nie nie do pokonania.
Dominacja Google w liczbach:
- 13,6 miliarda wyszukiwań dziennie w Google
- 93% udziału w rynku wyszukiwarek – praktycznie monopol
- 75% przychodów pochodzi z reklam, a Chrome jest kluczowym elementem tej maszyny
Co ciekawe, udział Google w wyszukiwarkach spada – z 94,8% w 2024 roku do 93,05% w 2025. To może wydawać się marginalny spadek, ale przy skali Google’a oznacza utratę milionów użytkowników.
Nie tylko OpenAI i Perplexity – wszyscy próbują
Rynek przeglądarek nie ogranicza się do dwóch głównych graczy:
The Browser Company (Arc/Dia):
- Dia jako “Chrome z AI od podstaw”
- AI wbudowane w pasek adresu URL
- Obecnie tylko na Mac, ale z planami rozszerzenia na Windows
Microsoft Edge:
- Copilot zintegrowany z przeglądarką
- Podsumowywanie stron, tworzenie treści, automatyzacja zadań
- Już dostępny i bezpłatny
Brave Browser:
- Leo AI Assistant z kilkoma modelami AI
- Nacisk na prywatność przy zachowaniu funkcji AI
- Wsparcie dla kryptowalut i blokowanie reklam
Ale czy to naprawdę koniec Google’a?
Nie tak szybko. Google ma kilka asów w rękawie:
Przewagi Google:
- Ekosystem Android – Chrome to domyślna przeglądarka dla miliardów urządzeń
- Integracja z usługami Google – Gmail, Drive, Maps, YouTube
- Gigantyczne zasoby – Google może szybko zaimplementować AI w Chrome
- Dane użytkowników – największa baza danych o zachowaniach w sieci
Wyzwania dla konkurentów:
- Zmiana nawyków – ludzie używają Chrome od lat
- Efekt sieci – im więcej osób używa Chrome, tym bardziej jest wartościowy
- Koszty – utrzymanie przeglądarki dla miliardów użytkowników to gigantyczne wydatki
Prawdziwa bitwa toczy się o wyszukiwarki
Przeglądarki to tylko początek. Prawdziwa rewolucja dzieje się w wyszukiwarkach:
AI Search Engine Market:
- Wartość rynku AI-wyszukiwarek: 43,6 miliarda dolarów w 2024 roku
- Prognozowane 62,2% całkowitego ruchu wyszukiwania do 2030 roku
- Przychody mogą sięgnąć 379 miliardów dolarów
58,5% wyszukiwań Google kończy się zero-click – użytkownicy dostają odpowiedź bez klikania w żaden link. To oznacza, że AI już teraz zaczyna zastępować tradycyjne wyszukiwanie.
Antymonopolowe uderzenie w Google
Nie zapominajmy o słoniu w pokoju – sprawie antymonopolowej przeciwko Google. Departament Sprawiedliwości USA żąda:
- Sprzedaży Chrome’a przez Google
- Zakazu płacenia za domyślne wyszukiwanie (jak 20 miliardów płaconych Apple rocznie)
- Otwarcia indeksu wyszukiwania dla konkurentów na 10 lat
Czy to koniec epoki? Nie, ale początek zmiany
Google nie upadnie w ciągu roku, ale monopol zaczyna pękać. Oto co się dzieje:
Pozytywne sygnały dla konkurencji:
- Brave osiągnęło 82,7 miliona aktywnych użytkowników miesięcznie (wzrost o 21,58% od 2023)
- DuckDuckGo przetwarza 3,1 miliarda wyszukań miesięcznie
- Wyszukiwarki AI obsługują już ponad 2 miliardy zapytań dziennie
Zmiany w zachowaniach użytkowników:
- 70% użytkowników AI to Gen Z i Millennialsi – nowe pokolenie jest otwarte na zmiany
- 81% preferuje narzędzia AI ponad kontakty międzyludzkie
- Wzrost świadomości prywatności zmusza ludzi do szukania alternatyw
Praktyczne wnioski – co to znaczy dla ciebie?
- Przetestuj przeglądarki AI – nawet jeśli nie przesiądziesz się od razu, warto wiedzieć, co oferują
- Przygotuj się na zmiany – sposób wyszukiwania informacji będzie się zmieniał
- Zwróć uwagę na prywatność – nowe przeglądarki często oferują lepszą ochronę danych
- Nie bój się eksperymentować – większość przeglądarek pozwala na łatwe przeniesienie ustawień
Podsumowanie – rewolucja już się zaczęła
Czy to koniec Google’a? Nie w najbliższych latach. Ale czy to początek końca jego monopolu? Zdecydowanie tak.
Przeglądarki i wyszukiwanie AI to nie kolejna moda, która zaraz uptanie. To fundamentalna zmiana w sposobie, w jaki wchodzimy w interakcje z internetem. Zamiast klikać i przeszukiwać, rozmawiamy i dostajemy odpowiedzi.
Google ma jeszcze ogromną przewagę, ale po raz pierwszy od lat widzi realną konkurencję. A historia pokazuje, że monopole technologiczne rzadko przetrwają na zawsze. Wystarczy zapytać Internet Explorer.
Najbliższe 2-3 lata pokażą, czy jesteśmy świadkami początku prawdziwej rewolucji w internecie, czy tylko kolejnej fali hype’u wokół AI. Jedno jest pewne – nudno nie będzie.